Ah ten wrzesień:)

Zdecydowanie był to najintensywniejszy miesiąc w tym roku. Moje maleństwo poszło pierwszy raz do przedszkola, ja poszłam na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną (która okazała sie owocna i dostałam prace:) a po drodze jeszcze moj Pawełek skonczył 3 latka....Ale na tym nie koniec:) Kilka dni temu dostałam telefon w sprawie udziału w programie "Rozmowy w toku"!

Pójście synka do przedszkola chyba przeżywałam najbardziej ze wszystkich członków rodziny. Na samą myśl oddania dziecka na kilka dobrych godzin w obce ręce przyprawiały mnie o łzy. No ale cóż począc, skoro zdecydowaliśmy sie z męzem ze nasze dziecko pojdzie do przedszkola, to trzeba było byc konsekwentnym. Pierwszy dzień był ok, moze dlatego ze było tyle nowych zabawek i wrażeń dookoła:) Niestety kolejne dni nie były tak kolorowe:/ Moj maluszek do przedszkola wstawał chetnie, ale widząc zgraje małych rozbeczanych dzieci w przedszkolu równiez popłakiwał. Teraz jest o wiele lepiej bo juz chyba przestawił sie na tryb "przedszkole" a i reszta dzieci nie płacze juz tak intensywnie jak na początku. No i oczywiscie duzą zasługą przestawienia sie Pawełka na "chętne chodzenie do przedszkola" jest sama wychowawczyni. Podejscie do dzieci ma więc mysle ze moj skarbek lepiej trafic nie mogł:)


Pierwszego dnia główną płaczącą po zostawieniu Pawełcia w przedszkolu nie był sam zainteresowany, ale zdecydowanie MAMA:D
16 wrzesnia obchodzilismy 3 urodzinki naszego przedszkolaka:) Zdjęc z imprezy za duzo nie ma, ale chociaz pochwale sie torcikiem (niestety nie robiłam go sama:P).

Oczywiście nie mogło sie obejsc bez uroczystego zdmuchnięcia świeczki, które trwało dobre 10 minut bo po kazdym zdmuchnięciu Pawełek chciał "jecie ras" :)

W smaku był bardzo dobry, ale jego "lakier" czyli ta masa cukrowa? nie dała sie zjesc w wiekszej ilosci bo po prostu muliła:D

Kolejna rzecz o ktorej chciałam wspomniec to oczywiscie rozmowa kwalifikacyjna w sprawie pracy. Stresu sie najadłam tego dnia co nie miara, ale mysle ze wypadłam bardzo dobrze. Ba, jestem o tym przekonana bo w koncu tą prace dostałam:)
 
 (oczywiscie mama nie mogla sie powstrzymac zeby nie zrobic mi zdjecia przed rozmową:P)

Jest to praca w szpitalu, administracyjno/biurowa :) I taką własnie chciałam do czasu ukonczenia studiów, bo siedzenie w domu to jednak nie dla mnie a i zawsze to więcej pieniązków na  waciki:D

Trzecia sprawa o której juz wczesniej pisałam to zaproszenie do rozmów w toku:) Pewnego wrzesniowego dnia zaglądając do portalu www.szafa.pl zobaczyłam wiadomosc w ktorej pewna Pani koniecznie chciała sie ze mna skontaktowac. Tak naprawde nigdy na takie wiadomosci nie odpowiadałam. Nie wiedząc czemu tego dnia odpisałam, ba, podałam  nawet swoj numer telefonu! co mi sie naprawde jeszcze nigdy nie zdazyło! Okazało sie ze TVN, a dokladniej "rozmowy w toku" przygotowuja program na temat chodzenia w szpilkach. Musze przyznac ze ten telefon spadł na mnie jak grom z jasnego nieba i sama nie wiedziałam co robic... Ale po rozmowie z jakże miłą Panią dowiedziałam sie ze trafiła na mnie poprzez forum na portalu szafa.pl w którym napisałam małą wzmianke ze lubie chodzic w szpilkach,ba, nawet dowiedziałam sie ze moj blog jest odwiedzany przez przedstawicieli wyzej wymienionego programu.
Niezmiernie mi z tego powodu miło:) Po kilku telefonach jakie otrzymałam w tej sprawie doszłam do wniosku ze każdy nasz ruch w internecie (czy to pisanie na forach, czy wysylanie jak w moim przypadku zdjęc do programu DDTVN ktore zostały umieszczone na ich oficjalnej stronie) może sprawic ze zostaniemy dostrzeżone drogie Panie:) Z zaproszenia raczej nie skorzystam, bo mam mieszane uczucia, ale sam fakt ze to do mnie zadzwonili w tej sprawie bardzo mnie ucieszył:) Mam nadzieje ze moje dalsze prowadzenie bloga będzie równie owocne jak do tej pory:)

pozdrawiam:)




5 komentarzy:

  1. Gratuluję zdobycia pracy! Wyglądałaś świetnie, a synek pewnie miał dużą radość z tortu ;) To czekam, aż zobaczę cię w "Rozmowach..." ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, gratuluję dostania pracy :)

    Daj znać, kiedy będziesz w tych Rozmowach :D (o ile będziesz ;P)

    OdpowiedzUsuń
  3. na 99% nie skorzystam z tej oferty:P obawiam sie ze zestawią mnie ze "słit dziewuszkami" które przyjdą do programu ubrane w lateks i będą opowiadały o tym jak to szpilkami otwierają konserwy:P bo niestety tego oczekują widzowie:) a to jednak nie dla mnie:P

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluje dostania pracy ! :) na pewno świetnie wypadniesz w tv jeśli oczywiście skorzystasz z oferty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też kiedyś dostałam taką propozycję i właśnie poprzez forum, oczywiście nie skorzystałam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz.
Proszę, nie pytajcie czy będziemy się wzajemnie obserwować. Uważam, że każdy blog ma w sobie coś, co powoduje że wart jest obserwowania.W miarę możliwości staram się zajrzeć do każdej/każdego z Was:)

Aneta