Tak jak obiecałam kilka tygodni temu, zapraszam Was na moją pierwszą wizytę w Gryf Arenie...
a dokładniej w Fit Max'ie! Świetny klub sportowy, w którym każdy z Nas znajdzie coś dla siebie.
Ja już byłam, teraz czas na Was!
Miłego oglądania!
![]() |
Wizytę zaczęliśmy od siłowni... i małego podglądania:P
![]() |
Bracie! Ciężko!
Oczywiście wszystkie ćwiczenia były wykonywane pod okiem specjalisty, Maksymiliana Boruka. Bez niego, nie wiedziałabym nawet jak zabrać się do większości sprzętów:)
![]() |
Sauna "sucha":
Natrysk:
![]() | |
Sauna "mokra":
![]() | ||
![]() |
miejsce "odpoczynku" po saunie |
Po chwili wytchnienia wróciliśmy na sale, by poćwiczyć na bieżni...
Rowerek:
![]() |
To było fajne...widać po minie:D
Kącik dla najmłodszych...
Poszliśmy nawet na squash'a!:)
Sala duża, zabawy sporo:)
I piękna hala...
I do wyjścia:)
Mam nadzieje, że chociaż po części zaspokoiłam Waszą ciekawość, co kryje nasza gryficka "Gryf Arena". Obiekt jest całkiem spory i nie wszystko udało mi się sfotografować (ludzki brak czasu). Dodatkowo zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku na kanale YT:
Jak widzieliście Fit Max jest świetnie wyposażony, więc śmiało możecie się tam wybrać, na pewno coś dla siebie wybierzecie:) Jeżeli będziecie mieli problem z doborem i intensywnością ćwiczeń, to Pan Maksymilian na pewno Wam pomoże!:)
Karnety do nabycia w recepcji:
weekendowy - 90zł
3 razy w tyg - 130zł
"open" czyli do bólu - 150zł
Polecam!:)
Przydałoby mi sie wybrac na siłownię :) uwielbiam bieznie :)
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe miejsce;)
OdpowiedzUsuńPierwsza siłka na tym poziomie która znałam była w Koszalinie :) jakieś 15 lat temu ... Potem długo ,długo szukałam miejsca na tyle estetycznego ,żeby kobieta mogła ćwiczyć , nie duszàc się od zapachu potu i sterydów ;))
OdpowiedzUsuńFajnie ze takie miejsca sie pojawiają :)) pozdrawiam
U nas zapachu potu i sterydów brak, ale za to są piękne męskie pośladki (jakby któraś chciała:P)
UsuńU nas budują jeszcze basen, miło że nasza mieścina się rozwija... będe miała ciekawe miejscówki do sesji:D Ale na plumsianie trzeba poczekać, na razie sam beton:P
Rewelacyjny post! mocne Anetka!!! Do juterka na kawce:*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńBardzo profesjonalne miejsce :)
OdpowiedzUsuńOśrodek prezentuje się imponująco:) Też kiedyś miałam mocne postanowienie chodzenia na siłownię, ale niestety moje lenistwo przegrało z "silną wolą" :))))
OdpowiedzUsuńJa swoją wolę ostatnio ostro ćwicze. Najpierw padło na słodycze (jem tylko w niedziele i to mało), a teraz czas na ćwiczenia:) Mam nadzieje ze podołam:P
OdpowiedzUsuńTak trzymaj!! :)
OdpowiedzUsuńBęde! Tylko ciekawe jak długo:P
UsuńJa też się wzięłam za siebie i ćwiczę w domku ;P. Zobaczymy efekty ;). A Tobie życzę wytrwałości bo tego nam kobietą najbardziej brakuje w ćwiczeniach ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja a ośrodek prezentuje się fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńFajny post:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/let-me-go.html
ja mam pytanie odnosnie bezowe pikowanej kurteczki z posta ponizej ile kosztowala?
OdpowiedzUsuńdokładnie nie pamiętam, ale ok 220zł, ostatnio widziałam na allegro dużo taniej, nr aukcji 3626308590
Usuńpozdrawiam!