No i w ten piękny ( jak to nawet niektórzy uważają) ostatni dzien świata, pojechalismy razem nad jezioro:)
Musze przyznać ze wiele razy słyszałam ze jest tam pięknie, ze jeziorko jest czyste i że warto tam pojechać, ale az do dnia dzisiejszego nie wierzyłam ze tak niedaleko mojej miejscowosci jest takie cudo:) Jezioro w Starej Dobrzycy. Żałuje tylko ze nie wziełam koszyczka z prowiantem, termosu z kawką i kocyka, bo pogoda była do tego idealna:)
Niestety zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca w pełni. Ja bynajmniej byłam zachwycona:)
Z resztą moj synek tez:) Co więcej, moj mężuś równiez był zachwycony dzisiejsza wycieczką, a to juz cos:D
a teraz uciekam robic ciasto:D
pozdrawiam!
O widzę zmiany na blogu :) Dawno tu nie zaglądałam. Też muszę się wybrać gdzieś w teren, najchętniej do lunaparku lub ogrodu botanicznego ;p
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;D
OdpowiedzUsuńkiedy nowa notka u Ciebie będzie? :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i szczęśliwa rodzina:)
OdpowiedzUsuń