Rodzina.

Wróciłam. Ostatni czas nie należał dla mnie i mojej rodziny do najłatwiejszych. To co najgorsze mam nadzieje za nami. Teraz przyszedł czas świąt i tradycyjnie spędzamy go w Kukaniu. W tym roku niestety brakuje dziadka Michała, bo jego stan zdrowia nie pozwolił jeszcze na opuszczenie szpitala. Wróci do nas niebawem, a dzisiaj zapraszam na moje małe sprawozdanie z dzisiejszego święcenia :-)













Babeczkowy potwór :)


I to co Pawlik z wujkiem Michałkiem uwielbia najbardziej... zupka chińska :P







Wesołych Świąt Kochani ! :)

5 komentarzy:

  1. ale kochane fotki ♥ :)
    wesolych!

    OdpowiedzUsuń
  2. U Was jak zawsze pięknie ! :) rodzinnie i naturalnie :) uwielbiam za to - to miejsce ! w tym wpisie nie ma Waszego Dziadka ( mojego ulubieńca ;) ) pozdrówcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dużo zdrowia dla dziadków :)
    zdjęcia cudowne no i oczywiście mama znów Cię trochę przygasiła ;)
    Myślę że już będzie tylko lepiej i posty będą częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuje :) !
    tak, mama jak zwykle mnie przygasza, ale mimo wszystko jestem z tego powodu bardzo dumna :D taka mama to skarb :)
    tak, posty będą częściej, zdecydowanie czesciej :)
    pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz.
Proszę, nie pytajcie czy będziemy się wzajemnie obserwować. Uważam, że każdy blog ma w sobie coś, co powoduje że wart jest obserwowania.W miarę możliwości staram się zajrzeć do każdej/każdego z Was:)

Aneta