Dzisiejszy post z cyklu "commercial break".
Jakiś czas temu zakupiliśmy z mężem nową sypialnię. Jak nie trudno się domyśleć z jednego elementu jestem najbardziej zadowolona.... z szafy:)! Jest naprawde wielka, dzięki czemu mieści wszystkie rzeczy, które w szafie znajdować się powinny... i właśnie, tu zaczeła się moja rozpacz. Ku mojemu zdziwieniu w mojej szafie najmniej jest sukienek! Nie zrażona jednak tym faktem, postanowiłam przewertować internet wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu tych wymarzonych.
Trafiłam na stronę SHEINSIDE
Marka współpracuje z blogerami których z chęcią odwiedzam w poszukiwaniach inspiracji, toteż była mi w jakimś stopniu znana. Postanowiłam więc zagłębić się nieco w ich ofertę i muszę przyznać ze byłam mile zaskoczona! Chciałam Wam zaprezentować część rzeczy, w których zakochałam się bez pamięci!
Biało-limonkowa dostępna TU Chabrowa dostępna TU Żółta dostępna TU
Oczywiście to są moje typy, ale SHEINSIDE ma taki wybór, że każda z nas znajdzie coś dla siebie:) W szczególności, że ceny są naprawdę przystępne! Mam nadzieje, że niebawem choć dwie z nich trafią do mojej nowiuśkiej szafy. Na pierwszy ogień na pewno pójdzie kwiatowa! Ah! Już nie mogę się doczekać!
życzę udanego wieczoru
pozdrawiam
Ax
zazdroszczę Ci tej nowej szafy :) moja pęka w szwach :)
OdpowiedzUsuńTak wielka, że zachodzi na drzwi:)
OdpowiedzUsuńo tym fakcie zapomniałam wspomnieć:D!
Usuńlimonkowa najbardziej wpadla mi w oko :)
OdpowiedzUsuń