Jak Wam mijają przygotowania do świąt? :) U mnie standardowo sprzątanie i gotowanie. Ale nie obeszło się po drodze bez małych rewolucji...
Chciałam się najpierw czymś pochwalić. Po wielu godzinach walki z ciastem piernikowym i poszukiwań ozdób cukierniczych w tej jakże małej mieścinie, postawiłam swój pierwszy w życiu
DOM Z PIERNIKA! :)
Jestem z niego piekielnie dumna, choć mąż stwierdził ze budowlańcem to ja raczej nie będę, bo brakuje komina i drzwi wejściowych:D Ale nic to, duma i tak mnie rozpiera bo w smaku idealny:)!
A teraz zmiana bajki. Od dłuższego czasu chciałam zmienic kolor włosów. Blond, który uwielbiam skatował moje włosy do reszty. Po długiej walce z samą sobą postanowiłam dać włosom drugie, lepsze życie więc przeszłam na "średni blond" który okazał się w ostateczności brązem. Prosze Państwa, oto już nie Blondi a Brązi:
Musicie mi wybaczyć jakość i charakter zdjęcia - przez te przygotowania świątecznie nie mam chwili na zrobienie normalnego zdjęcia;) Czas na ocenianie i konstruktywne krytykowanie uważam oficjalnie za rozpoczęte!:)
Teraz uciekam do krojenia cebuli na nocnego omleta;D Nie ma to jak zajadanie sie po nocach...
Pozdrawiam!
Ale fajny domek:D
OdpowiedzUsuńPiernikowy domek jest śliczny:)))ładny kolor włosów:))Pięknych świąt życzę
OdpowiedzUsuńJa to nawet nie mam co marzyć o takim cudzie :) gratulacje :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Domek z piernika przecudny a kolor włosów idealny ♥
OdpowiedzUsuńładnie ci w tych włosach :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten domek z piernika ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny domek.
OdpowiedzUsuńale ładny! musi być smaczny!
OdpowiedzUsuńa dla mnie ten kolor włosów to średni/ciemny blond ;)
Domek cudny! Ślicznie Ci w nowym kolorze.) pozdrawiam i zapraszam do mnie, wkrótce konkurs, do wygrania kosmetyki TheBodyShop.
OdpowiedzUsuńjaka farbka robione te wloski? bo piękne są :)
OdpowiedzUsuń